Jakiś czas temu premier Mateusz Morawiecki zapowiadał powstanie polskiego auta elektrycznego. Minęło już sporo czasu i nadal nie możemy się do końca go doczekać. Choć jakieś kroki zostały podjęte, Polska to wciąż elektryczna czarna plama na mapie Europy. A jak wygląda zasób samochodów elektrycznych dziś w naszym kraju?
Dlaczego auta elektryczne przydają się w mieście?
Oczywiście docelowo samochodami elektrycznymi mamy jeździć na długie dystanse, a w międzyczasie ładować je za pomocą szybkiego ładowania na stacjach paliw. Na razie jednak, zwłaszcza w Polsce, jazda nowymi modelami z „e-” przed właściwą nazwą może być powodem silnego wzburzenia. Brak ładowarek to nie tylko polski problem, ale to sprawia, że w naszym kraju opłaca się mieć pojazd na baterie tylko w mieście.
To jednak w sumie najważniejsze miejsce, bo szacuje się, że nawet 65% całościowego stężenia pyłów PM10 nad Warszawą, szkodliwych dla zdrowia, składających się na smog, może być wywoływane przez auta spalinowe. Jak to się przekłada na to, co dzieje się z naszym zdrowiem? Naukowcy szacują, że smog, a więc też jeden z najgroźniejszych pyłów – PM10 – powodują około 8% wszystkich przypadków nowotworów w Europie. To zastraszający wynik.
Polska – auta klasyczne i elektryczne
A jak wygląda stan posiadania w naszym kraju? Obecnie w naszym kraju mamy zarejestrowanych około 30 milionów samochodów. W zeszłym roku sprowadzono ich milion, a ich średnia wieku to 15 lat (a więc bardzo dużo w skali Europy!). Ile wśród nich to auta elektryczne? Zdecydowana mniejszość. Obecny stan to niecałe 14 tysięcy samochodów o napędzie elektrycznym. Nie jest to wynik powalający, jednak to wzrost aż o 78% w skali roku. I to już zdecydowanie napawa optymizmem.
Wyliczono dziś, że na tysiąc mieszkańców stolicy przypada aż 661 samochodów, co jest wynikiem o trzy razy gorszym (czyli wyższym) niż na przykład w Nowym Jorku. Co więcej wiemy, że w Warszawie jedno auto przewozi średnio 1,3 pasażera, co oznacza, że jeden samochód jest odpowiedzialny za emisję nawet 140 g dwutlenku węgla na osobę. Teraz sprawdź w swoim nowoczesnym aucie, ile zaoszczędziłeś CO2 dzięki systemowi start/stop. No właśnie. Przepaść jest ogromna.
Niewątpliwie Polska potrzebuje samochodów elektrycznych, by oczyścić powietrze i jeździć bardziej ekologicznie po mieście. Bo nawet jeśli nasze drogi nie są zupełnie przystosowane do podróżowania takimi autami, to w mieście – z udogodnieniami, które mają – będą niezastąpione. Czy doczekamy się więc polskiego auta na prąd?